Zawsze zastanawiali mnie ludzie, którzy tak wcześnie podejmują takie ważne kroki jak małżeństwo, są dojrzali nad wiek czy może na odwrót- to głupia zachcianka młodości i potem co szybko się zaczęło, to szybko się kończy? No cóż związek Milli potrwał raptem miesiąc xD Ale sam fakt, że się zdecydowała, a w tym wieku to pewnie nawet pracy jeszcze nie miała ani nic, żeby się z mężem utrzymać (chyba że on starszy parę lat i pracował), no i nie było to z naglącej potrzeby i musu tylko po prostu ot tak. Powiem szczerze, że trochę zazdroszczę takim osobom, bo zawsze m i się wydaje, że są dojrzali nad wiek, skoro zdecydowali się na taki krok. Ja mam 24 lata i nie czuję się na siłach do małżeństwa na razie xD
PS. A w ogóle to słyszał ktoś o tym, że podobno bardzo wcześnie rozpoczęła współżycie? Kojarzy ktoś wiek?
Nie mam pojęcia o jakiej dojrzałości mówisz, a sam fakt, że małżeństwo zostało anulowane odpowiada na Twoje pytania.