3 godziny temu byłem w kinie, ale myślę, że dziewczyna nie mogła namalować twarzy śmierci i dlatego na końcu mówi do głównego bohatera "Ty?", a mało tego, kamera powoli się przemieszcza i dziewczyna patrzy z ekranu na nas... Kilkanaście minut wcześniej bohater rozmawiał ze śmiercią, że jest w każdym z nas, czyli w każdej twarzy powinna zobaczyć śmierć - w naszej też. Tak to rozumiem.

to chyba byłeś w tym samym kinie co ja ;)

jeżeli w Lunie to tak ;) jutro też tam coś ciekawego?

Za późno zobaczyłem powiadomienie byłem na Marzycielach:)

podobno dobry film, dałeś 8/10 to chyba taki był :)

niekoniecznie, lubię takie filmy ale raczej nie polecam go szerokiej publiczności, biorąc pod uwagę ostatnią szopkę w Warszawie, dużo w nim seksu w dziwnej konfiguracji a w tle lewicowe protesty