Kompletnie zmarnowany potencjał, pierwsza połowa filmu jest nużąca i nie da jej się oglądać bez przewijania. Choreografia scen walki między ludźmi jest gorsza niż w przeciętnym chińskim filmie o kung fu. Postaci są tak nijakie że nie budzą żadnych emocji, no może poza azjatą który przynajmniej trochę się wyróżniał. Momentami cgi które powinno być mocną stroną filmu z tego gatunku kuleje i widać "plastikowość" efektów, zwłaszcza w końcowych walkach było widać tanie zabiegi montażowe. No i ta końcówka... Film kończy się jakby ktoś spalił conajmniej 10 minut taśmy i nie był w stanie nic już z niej odratować. Urwany film jak po burzliwej imprezie. Jak to mówił klasyk "zdecydowanie odradzam państwu oglądania tego beznadziejnego filmu"
Przy Monster Hunter takie filmy jak Mortal Kombat czy nawet adaptacja Dooma wydają się o dwie klasy wyżej
Doom przy tym to solidne kino :)
Strasznie mnie to zawiodło, można było do świata gry wpleść jakąś fabułę, a tutaj...mocne MEH
>chociażby Nolan xdd
Dodaj jeszcze że muzykę powinien zakomponować chociażby Hans Zimmer
A co ty byś chciał? Przecież sama gra jest słaba.I polega na polowaniu.Wow. Z tego się nie dało zrobić dobrego filmu. A ten akurat jest niezły.Taki 6/10. Chociaż pewne element to 5.
Tyle że ten film prawie w ogóle nie odnosi się do fabuły gry, zamiast pokazać historię świata monster Hunter na siłę wepchali motyw współczesnej armii i w tym główną bohaterke. Gdyby film skupił się na postaciach z krainy potworów zamiast wciskać na siłę motywy z podróżami między światami mógłby coś z tego jeszcze wyjść. A tak dostaliśmy pustą wydmuszkę udającą drewczowca.
Nie wiem czemu tak jedziecie po filmie. Jak dla mnie rewelacja. Dużo akcji fajne potworki, świetni aktorzy. Naprawdę dobry film.
"zdecydowanie odradzam państwu oglądania tego beznadziejnego filmu"
Dobrze, że najpierw obejrzałem film a dopiero później tu wszedłem.
Każdy ma inne gusta jak pisał wyżej gandzia29, jeden lubi placki inny befsztyki. Dla mnie było zbyt wiele nielogiczności nawet jak na film sci fi. No i zakończenie zabiło kompletnie jakiekolwiek pozytywne emocje związane z tą ekranizacją
dokładnie, mnie się podobał a i znajomym też.Taki miły akcyjniak przygodowy, z dobrymi efektami i humorem.Gra aktorska też dobra.
To tam była jakaś gra aktorska? Noo chyba, że masz na myśli te pajęczaki.... ;) :P
Bez przesady... Potencjału ten film za wielkiego nie miał. Gra polega tylko na epickich pojedynkach z monstrami. Żeby wycisnąć z takiego materiału coś więcej, trzeba by było utalentowanego reżysera i ze 200 milionów budżetu (chociaż pisząc te słowa w sumie to zaświtało mi Mad Max Fury Road z potworkami zamiast pustyni :) )
Paul W.S. Anderson nigdy nie był utalentowanym twórcą. To wyrobnik (i to bardzo ograniczony), który odnalazł się w kręceniu niskich lotów filmów dla pewnej konkretnej mało wymagającej publiki. Ostatni jego udany film pochodzi jeszcze z lat 90., więc nikt nie powinien spodziewać się po takim kimś dobrego filmu.
Masz napewno rację co do reżysera. Ja mam wrażenie że trochę miałem za duży hype na ten film i przez to się mega zawiodłem. Trochę grałem w mh i oczekiwałem czegoś naprawdę epickiego, a jedyne co w tym filmie było epickie to robienie ku**y z logiki niestety. Jakbym podszedł do tego z innym nastawieniem może i bym dał te 4-5
Ogólnie ekranizacje gier stoją w tym samym miejscu, co stały 25 lat temu - nikt nie wie, jak je nakręcić, jak się zabrać, jaką dać konwencję i do kogo mają być adresowane. Kilka lat temu pojawił się płomyk nadziei w postaci Assassin's Creeda i Warcrafta - oba filmy dysponowały pokaźnymi budżetami, miały dobre ekipy filmowe i dobrych aktorów w obsadzie, no i kręcili je z ambitnymi planami. Oba filmy poniosły też klęski, gdy się ukazały i znowu dały znak producentom, że nie ma co zabierać się za gry.
Na razie nie wygląda, by miało co cokolwiek zmienić w tej sprawie. :/
Niestety prawda. Mega liczyłem na drugą część Warcrafta a mimo ogromnych akcji w Azji gdzie ludzie chodzili na film po 5 razy producenci nadal byli stratni... Może trzeba zacząć samemu pisać fanowskie scenariusze i za parę lat samemu zrobić porządny kasowy film o jakiejś grze wideo
Ten reżyser dał pierwszego "Mortal Kombat" i "Ukryty Wymiar" więc nie do końca był takim wyrobnikiem. Może się nim stał, ale kiedyś potrafił kręcić fajne i wartościowe filmy.
Właśnie skończyłem oglądać i to takie mocne 2+/10. Co do reżysera - Mila to jego małżonka, więc nic dziwnego, że grała w połowie jego filmów główną postać. XD